Można było bawić się w wannie taką szyszką, tak długo, aż woda nie przegryzła plastykowego? No waśnie, może nie koniecznie "sprawdzanie" ale pamiętam że zawsze horrorem w szkole był okrzyk, że dziś pielęgniarka nas będzie oglądać. Nawet miałam taką fazę w wieku kilku lat, że bawiąc się w szkołę, sklep czy przychodnie malowałam na nogach kreski. Ludzi którzy siermiężnośc wynieśli z radzieckiej armii tudzież okołowojskowych klimatów. Najlepsze było mydło "Turystyczne", bo świetnie nadawało się jako środek przeciw molom. Co innego lata 80 choc tez siermiezne a co innego Kalkulator odsetkowy. Chodziłam do szkoły w czasach, gdy jeszcze były tam jeszcze higienistki i dentystki zresztą i tak miałam zęby leczone prywatnie. Chińczycy "idą po bandzie". Jego możliwości nie były jednak w pełni wykorzystywane, bo Telewizja Polska wciąż produkowała programy w czerni i bieli — jeśli już pokazywano coś w kolorze, to atrakcje typu zjazd PZPR albo obrady Sejmu. Może krótko na początku lat tych. Mama i dzieci Usypianie dziecka. Bo osobne kabiny nie były już zamykane.
Az dziwne, ze nauczyciele mogli w szkolach wytrzymac.. Racja brynio, ci co tu piszą to chyba z azjatyckiego zadupia pochodzą. Płyn do mycia okien nazywał się Kryształ, bywał również niebieski. Praktycznie pieniądz stracił wartość. I tak to wtedy wyglądało.
Jak to było, być rodzicem w PRL?
Co zaś się tyczy tego, co dziś nazywamy "artykułem ze skrzydełkami", to pamiętam, jakie pierdoły opowiadała prasa! Kursy walut Pierwszym był Jowisz. Pod koniec dekady sytuacja zaczęła się poprawiać, coraz więcej telewizorów docierało do nas z Zachodu. Pasta była o smaku pomarańczowymm, wyprodukowana przez lechię. No bo jak tu żyć z myślą, czy zdążą "rzucić" watę lub choćby ligninę. Z perfum to później Currara, prawie każda kobieta nią pachniała : ja nie :D Sól Kinga, fajna pianka, szyszki kąpielowe też pamiętam. Sąsiedzi i rodzina, dalsza i bliższa, koledzy z pracy — wszyscy chcieli dostąpić przywileju i zobaczyć nowy odcinek " Czterdziestolatka", nowy spektakl Teatru Sensacji Kobra albo relację z Wyścigu Pokoju. Grzebanie w śmietnikach było zawsze, a szkolne dentystki bardziej przyczyniały się do pogarszania stanu uzębienia, niż poprawy. Pamiętam też, już za późnego PRLu, sól do kapieli "Kinga", najpierw tylko sosnowa, potem sześć zapachów do wyboru, niektóre bardzo przyjemne. Rolnicy w tarapatach. Ile kosztuje dolar? Bywał też niebezpieczny, bo czasami dochodziło do samozapłonów. Można było uzyskać w ten sposób szybę czystą, omal bez smug. Mamy testują Rodzinny wypoczynek na 5 gwiazdek.
Wychowanie w PRL - jak wyglądało macierzyństwo? - testycovidn.pl
- A jak zaświeciło słońce, to na szybach widoczne były porozmazywane prążki, praktycznie nie dawało się uzyskać czystego szkła.
- Nie kosztowalam tego specjalu, bo nie byl dla dzieci
- Rząd Tuska nadrabia zaległości.
Pampersy, obiady ze słoiczków, ogromna ilość kremów, balsamów i innych środków do pielęgnacji niemowląt, półki sklepowe niemal uginają się pod ciężarem produktów dla maluchów. Rodzicielstwo i opieka nad dzieckiem to dziś sztuka wyboru, zupełnie inaczej niż w PRLu. Mleko było z piersi, od krowy lub w proszku. Jeśli karmiły piersią, to wedle schematu, o stałych porach. Jeśli mlekiem modyfikowanym to jedynym dostępnym. Jeśli podawały kaszkę, to mannę. Wyboru nie było. Był za to przykaz dopajania, przepajania i szybkiego rozszerzania diety. Nawet noworodkom podawano wodę z glukozą i herbatkę z rumianku. Soki wprowadzono do diety już kilkutygodniowym od 15 dnia życia! Jeśli więc usłyszycie o konieczności dopajania, przepajania czy dokarmiania dzieci, które nie ukończyły 6 miesiąca życia, wiedzcie, że nie ma takiej potrzeby, jest to relikt PRLu. Pielęgnacja Dziś produkty do pielęgnacji niemowląt możemy wybierać godzinami. Tanie, drogie, ekologiczne, sprowadzane z zagranicy czy rodzimej produkcji. Do skóry suchej, do skóry z problemami, na ciemieniuszkę. Kremy, szampony, olejki, balsamy, ogrom wszystkiego. W PRLu kupić można było mydło bambino, oliwkę i zasypkę. W PRLu dostępna była tetra, tetra i… tetra. W dodatku w ograniczonej ilości. Pieluch kupić można było tyle, na ile pozwalał przydział.
Autor: Izabella Mazurek. Jesteś zmęczona, niewyspana i wiesz, że w najbliższym czasie nie odpoczniesz. Sterta do uprasowania, obiad do ugotowania, spacer z dzieckiem i przed nim trzeba doprowadzić się do porządku. A twój dzidziuś wciąż płacze. Możesz wierzyć lub nie, ale młoda mama zaledwie 25 lat temu miała dużo trudniej niż ty. Pieluchy w prl kąpielą trzeba było ogrzać pomieszczenie elektrycznym piecykiem, żeby dziecko nie wrzeszczało jak odzierane ze skóry. A może masz dwójkę małych dzieci? To starsze, pieluchy w prl, niespełna trzyletnie jest właśnie chore, wymiotuje dwa razy na godzinę, noc była straszna, bo wysoka temperatura podskakiwała co cztery godziny, czeka cię wizyta u doktora i w aptece, i musisz się z tym wszystkim uporać sama pomiędzy karmieniami maleństwa, przewijaniem i przebieraniem, pocieszaniem, wymiotami, noszeniem na rękach i całą resztą.
Pieluchy w prl. Na pociechę młodym mamom i ojcom
Niestety nie było Alwayszamiast pampersów były jednorazowe pieluchy, lignina, obleczona w "powłoczkę" z delikatnego papieru, bardzo drogie. Brak np. A mydła? Odpowiedz Link Obserwuj wątek. Podgląd Opublikuj. Rozwiń dyskusję, pieluchy w prl. Najlepsze było mydło "Turystyczne", bo świetnie nadawało się jako środek przeciw molom. Pamiętam, jak bodajże Ekspres Wieczorny potwierdzał, że "żaden turysta tego zapachu nie zniesie, a co dopiero mól, stworzenie delikatne". Pieluchy w prl Siedem Kwiatów? W ogóle w tamtych czasach mydła były zbyt alkaliczne.
Jak więc mógł wyglądać codzienny rytuał prania przeciętnej kobiety z tego czasu?
Niewiele kobiet zdaje sobie sprawę, że dzisiejsze wczesne macierzyństwo jest luksusem w porównaniu do tego, co musiały przeżywać nasze mamy lub babcie. Dzisiaj pieluchy jednorazowe to dobro ogólnodostępne, które traktowane jest jako podstawa wyprawki dla noworodka i później, dla starszego dziecka. Kiedyś jednak to pieluchy tetrowe wiodły prym i to ich używały nasze mamy. Warto wspomnieć, że w czasach PRL-u pieluchy wielorazowe należały do produktów, które, tak jak i wszystkie inne dostawało się na kartki. Tak więc każda kobieta, która takowe zdobyła, dbała o nie jak najlepiej potrafiła, bo kolejnych mogła już po prostu nie dostać. Takich pieluszek małe dziecko zużywało około trzydziestu dziennie, co znaczyło, że codzienne pranie było czymś nieuniknionym.
Pępek noworodka. Teraz bardzo zaluje, ze te balie z tara wywalilam po smierci Babci
najnowsze pieluchy
I am am excited too with this question. Prompt, where I can read about it?
It is exact